Dzisiaj lalka niespecjalna, ale na swoje 5 minut zasługuje. Dzisiejsza bohaterka to barbie pretty in plaid z nie-wiem-którego-roku. Lalka to popularny okaz, a do mnie trafiła ze względu na fajną kurteczkę. Przybyła do mnie bez stroju, kolczyków i oryginalnej fryzury. Tak prezentowała się barbie w pudełku, nowości i oryginale:
A tak wyglądała moja lalka po przybyciu do mnie. Lekko brudna i pokudłacowa i z przygryzionymi paluchami.
Lalka zachowała spodnie w których przybyła i dostała bluzeczkę od picture pocket, adidasy i złote kolczyki. Dostała również fryzurę podobną do oryginalnej i prezentuje się całkiem sympatycznie, również u uwagi na śliczną, naturalną buźkę. Ma jako pierwsza i jak na razie, jedyna lalka w kolekcji mold mackie. Ma zielone oczy i makijaż ograniczający się do różowego błyszczyku na ustach. Poniżej - sesja:
Super ją odnowiłaś ;). Bardzo mi się podoba ;D
OdpowiedzUsuńwiesz co dobre :)) Ładna robota!
OdpowiedzUsuńHello from Spain: I love Barbie. Very good job. Keep in touch.
OdpowiedzUsuńMam te koszulkę.Lalka jak nowa :D
OdpowiedzUsuńWika ;*