czwartek, 16 lutego 2012

Dzień Fashionistek

Wiem, że długo nie pisałam, ale znów muszę uczęszczać do miejsca tortur zwanego szkołą. Do tego czuję, że moje nauczycielki bardzo tęskniły za zapowiadaniem sprawdzianów i zadawaniem prac domowych, więc teraz mam tego potrójnie dużo. Do tego złapałam coroczny katar i bardzo to przeżywam. Jest to wydarzenie niezwykłe, bo w ciągu roku choruję raz, w okresie ferii albo i w same ferie. "Choruję", to za dużo powiedziane, bo mam katar. Ale znalazłam czas i opiszę nabytek z gór i dla wyrównania posta będzie dłuuugi. Jest to dwupak Fashionistas Sassy+Sweetie. Polowałam na niego od dłuższego czasu, a wejście do sklepu miało być raczej sentymentalne, a tu taka miła niespodzianka. Długo nie myślałam, kupiłam. I jestem z zakupu zadowolona, zwłaszcza z Sweetie, którą nieoficjalnie nazywam Sweetyną, a Sassy - Sassyną. Nie jest to jedyny temat posta, bo będzie on kilkuczęściowy.

Zaczniemy od Sassy, która została obdarzona błękitnymi oczami, ozdobionymi ciemnym, fioletowym(albo granatowym?) cieniem. Usta ma różowe, aż za bardzo. Włoski ma blond z różowymi(za dużo różu!) i brązowymi pasemkami, proste, długie. W oryginale ubrana w spódniczkę z panterkę z paskiem, tak ciasną, że usiąść nie może porządnie, do tego fioletowa bluzeczka wiązana na szyi i i ciężkie, czarne buciska. Jeśli chodzi o biżuterię ma złote kolczyki.












Sweetie jest moją ulubioną fashionistką z uwagi na delikatną urodę i makijaż. Jej cera wydaje się być ciemniejsza od pozostałych. Ma oliwkowo zielone oczy i żółtym odblaskiem przy źrenicach. Do tego brązowy cień z odrobiną różu(a jak!) i długie rzęski. usta są jasno rózowe z ciemniejszą obwódką, a nie "neonowe" jak w przypadku poprzedniczki. Włosy ma jednolicie brązowe, lekko pofalowane i związane kilkoma gumkami w ciekawą fryzurkę. Oryginalne ciuchy lalki to krótka falbaniasta spódniczka, leginsy do kolan, różowa bluzka z detalami, których nie chce mi się opisywać i paskudne buty, które zaraz po wylezieniu z pudła zmieniła na sandałki na obcasie.









Ale najbardziej lubię je razem:
















Ale mamy jeszcze bonusik, a właściwie dwa: pierwszym jest głowa Cutie, zakupiona razem z poprzednią Sweetie. Głowa ma niebieskie oczka i fioletowo-różowy cień. Usta są neonowo różowe. Włosy blond, związane w kucyka z grzywką i pomponami.



A druga głowa Artsy(która była prezentowana tylko raz) zmieniła uczesanie:

4 komentarze:

  1. sliczna metamorfoza Artsy :D
    Zaqpraszam na mojego bloga o Barbie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, chyba się nie obrazisz jesli dodałem twojego bloga do listy oglądanych u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne,że się nie obrażę, bardzo się cieszę.

      Usuń