Właśnie wróciłam z turnieju i mogę przedstawiać kolejną lalkę. A jest nią fioletowa baletnica z tegorocznej kolekcji. Lalka ma śliczną buźkę i miękkie, czarne włosy, niestety uczesanie średnio mi się podoba i myślę o jego zmianie. Chcę też zakupić Raquele fashionisats na dawcę ciała, bo dla tego pyszczka warto. Poniżej kilka zdjęć w szczypiorku.
Hello from Spain: I love this Barbie's face. She is beautiful. Keep in touch
OdpowiedzUsuńPiękna jest - taka delikatna. Zupełnie różna niż wróżka która wdziałam w Smyku. Czułam się zniesmaczona widząc headmold Raquelle z koszmarnym makijażem...
OdpowiedzUsuńRacja, też odczułam to odczułam patrząc na Raquele, ale jako jedyna ma odcień skóry który pasuje do pyszczka baletnicy. A głowę pewnie wykorzystam do pierwszych poczynań repaintowych.
Usuń